Lake

[Neriel (Nel)]

-Ee...co tam?-spytałam lisicę po przyjacielsku.

[Negro]

-Nic...Przyszłam pozwiedzać okolice.-odpowiedziałam cicho.Podeszłam do wody zanurzając przednie łapy.
-A u ciebie?-spytałam z uśmiechem

[Negro]

Wyszłam z wody i się otrzepałam.Wyszłam.

[Neriel (Nel)]

Napiłam się wody,po czym wyszłam.

[Neriel (Nel)]

Wbiegłam i usiadłam zdyszana,czekając na Alzena.

[Alzen]

Ta, on to też mądry jest. Taki powolny a pcha się na wyścigi, ale cóż zwali się to na nierówny start.
-Hah ja i te moje opóźnione starty -zaśmiał się sam z siebie.

[Neriel (Nel)]

Zaśmiałam się.
-Następnym razem ze mną wygrasz...-powiedziałam,po czym zauważyłam,że już nie płonę...

[Alzen]

-yhy... jak dasz mi fory to z pewnością hehe - powiedział.

[Neriel (Nel)]

-Jedno musisz wiedzieć...ja nigdy celowo nie daję komuś wygrać.-powiedziałam groźnie,po czym uśmiechnęłam się i rozcięłam sobie kłem łapę.Zaczęłam się śmiać i polizałam łapę,która była już cała zakrwawiona.

[Alzen]

-To dobrze - powiedział.
-Aj tam nie liż już tyle tej łapy tylko wskakuj do wody i ją umyj hahaha na bombę! - powiedział radośnie i wskoczył do jeziora robią przy tym wielki plusk.

[Neriel (Nel)]

Uśmiechnęłam się.Skoczyłam do wody,tak jak to zrobił Alzen...Tak cudownie się z nim bawię...

[Alzen]

Ucieszył się gdy Nel była z nim w wodzie, jednak zabawy nigdy dość. Zanurkował i pociągnął za sobą lisicę.

[Neriel (Nel)]

Zaśmiałam się,choć Alzen zaczął mnie podtapiać.Kiedy udało mi się jakoś wyrwać samcowi,odwróciłam się i popatrzyłam na niego,pełna radości...Patrzyłam tak na niego,będąc pod wodą...było tak cudownie!

[Alzen]

Podpłynął szybko do niej i cmoknął ją w mordkę, jednak z powrotem zanurkował i szedł po dnie. Tak jakby czegoś szukał ciekawego.

[Neriel (Nel)]

Uśmiechnęłam się...To było takie urocze! Patrzyłam zaciekawiona na Alzena...ale po chwili zaczynało mi brakować tlenu.Wynurzyłam się na chwilkę,by potem znów zanurkować i,idąc obok Alzena,przyglądać się,co zrobi cudowny samiec...