Ziemie Niczyje > Rzeka & Jezioro

Misty Pond

(1/7) > >>

Alzen:


Mglisty staw jak sama nazwa wskazuje zawsze jest tu mgła.
Rośnie w nim wiele roślin, i żyje wiele ryb i ptaków.
Może i aura tutaj wydaje się ponura, taka szara to jest tu przyjemnie.

Hayato (Hay):
Wszedłem powoli. Położyłem się bokiem. Nagle usłyszałem szelest. Z krzaków wyskoczył biały lis. Cały nastroszony.
-Hayato ! - warknął

Hayato (Hay):
-Kim jesteś ? - spytałem
-Hmm.. Ekiken - syknął
-Po co przyszedłeś ? - warknąłem
-Zabiłeś nam matkę, to ty, wszystko twoja wina, gdyby nie ta twoja głupia, pomarańczowa sierść, nic jej by nie było ! - zaatakował mnie, wyrywając mi kawał mięsa.
Nic nie odpowiedziałem, tylko rzuciłem się na niego. Wskoczyłem na niego wbijając mu kły w kark.

Blanka:
weszłam.
- emm. co się tu dzieje?- zapytałam patrząc na dwa bijące się lisy

Hayato (Hay):
-Zginiesz jak matka ! - wystawił długie, kły we krwi. Podbił mnie, ale w odpowiednim momencie zgiąłem łapy i wylądowałem. Nastroszyłem się.
-A może to jej wina ? Nikt u nas nie był nigdy rudy, może ona.. zdradziła ojca. - syknąłem
-Nigdy ! Nie zrobiła by nic takiego !!  - sypnał mi piaskiem w oczy, szybko skoczył na mnie i wgryzł mi się w szyję.
-Agh.. - syknąłem, a z ugryzienia, zaczęła lecieć strumieniami krew.
-Widzisz, jaki to ból !

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej